wtorek, 28 stycznia 2014

Sałatka z ryżem i pieczarkami na ciepło

Sałatka podawana na ciepło.

Ryż ser i pieczarki.



Do frytek, mięsa a nawet do chleba. Pasuje do wszystkiego.

  • dwa woreczki ryżu
  • 0,5 kg pieczarek
  • kostka sera startego na małych oczkach

Gorący ryż łączymy z ciepłymi podsmażonymi pieczarkami i tartym serem. 
Mieszamy aż się ładnie połączy i zajadamy się :)

Zdarzyło mi się kilka razy odgrzewać na rondelku, bo zimna nie jest już taka pyszna.

piątek, 10 stycznia 2014

Koniec wypoczynku

Koniec wypoczynku...

Mija miesięczny urlop mojego męża.
To był też urlop dla mnie... mogłam spokojnie wykonywać wszystkie obowiązki wiedząc że w tym czasie Kamil dobrze się bawi i ma opiekę. Często też zdarzało mi się prosić o to i tamto... co normalnie zawsze robię sama bo kochany mąż ma miedzy pracą a szkołą nie wiele więcej czasu wolnego jak tylko godzina.
Więc mąż odpoczął, zintegrował się z synem więcej niż zwykle no i ja się trochę rozleniwiłam.
Ale trzeba spiąć pośladki i znów przyzwyczaić się do systemu sprzątania w czasie godzinnej drzemki Kamila :)



Jeszcze słów kilka o świętach i Nowym Roku. Zdecydowanie minęły szybciej niż przygotowania do nich.
Święta bardzo sympatyczne, z prezentami, miłymi słowami i błyszczącą choinką ( która dwa razy poległa pod Kamilem:D) ale ogółem oceniam na piątkę z plusem... tylko po co ja tyle tego jedzenia zrobiłam... dla całego wojska :)

Nowy Rok miło i równie smacznie ale nam imprez nie trzeba, zdecydowanie miło jest grać w karty i obejrzeć dobry film :) a życzenia? miłe, ale czyż nie warto życzyć bliskim dobrze przez cały rok a nie tylko "okazyjnie" ? 














no i przeminęło... jeszcze chwila i nawet choineczkę trzeba będzie schować...

 

środa, 8 stycznia 2014

Ciasto z jabłkami pod pianką.

Ciasto jabłkowe pod pianką :)

Leży sobie i czeka na zużycie 1kg jabłek, zbliża się niedziela,  wszyscy mają ochotę na coś słodkiego.
No to cóż.. obieram i pragnę zaspokoić domowników i nasze nienasycone brzuszki :)
Dużo nie trzeba.. ani czasu ani składników a efekt znakomity.

Przepis od mamusi a teraz już bardziej mój :D

Składniki:
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3/4 kostki margaryny
  • 5 żółtek

  • 2 szklanki mąki (używam tortowej)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia

  • 1 kg startych jabłek posypanych cukrem i cynamonem 
(na zdjęciu ciasto zrobione z 700gram bo tyle miałam ale dobrze zrobić z kilograma bo jest bardziej mokre i smaczniejsze)

oraz 
  • białka z 5 jaj ubite z cukrem (1 szklanka) i 2 łyżeczkami mąki ziemniaczanej.
Przygotowanie:

  • Pół szklanki cukru, margarynę i żółtka ucieramy ze sobą mikserem.
  • Dodajemy 2 szklanki mąki, zmieszane z proszkiem i miksujemy do gładkości.
  • Ciasto wykładamy na blaszkę wysmarowaną margaryną. Trzeba je troszkę naciągać.
  • Na ciasto wykładamy jabłka i wkładamy do piekarnika na 20 minut w temp. 190-200 stopni.
  • Po 20 minutach zaczynamy ubijać białka z cukrem i mąką ziemniaczaną, ubijamy na pianę.
  • Wyciągamy ciasto, na wierzch jabłek dajemy pianę z białek i z powrotem wkładamy do piekarnika na około 20 minut. (Piana musi się zarumienić). 
  • Wyciągamy, studzimy i jemy :)




sobota, 4 stycznia 2014

Ryba w zalewie octowej


Filet z Mintaja w zalewie octowej.



  • 1 kg mrożonych filetów- Mintaj/Tilapia/Panga/Dorsz czy co tam lubicie.
  • Jajko i bułka tarta do panierki.
  • Liść laurowy i ziele angielskie
  • 3-4 łyżki cukru
  • Pół cebuli w piórach
  • 7 łyżek octu
  • 1 łyżka przyprawy kucharek

Rozmrożone i dobrze osuszone filety, pokrojone na nie duże kawałki, smażymy na oleju.
Wychłodzone układamy do miski przekładając je cebulą.

Zalewa:

  • Dno garnka w którym przygotujemy zalewę, zasypujemy cukrem. Tyle tylko by przykryć dno.
  • Garnek dajemy na mały ogień i czekamy aż cukier się mocno zrumieni (może kopcić).
  • Gdy cukier jest zarumieniony to zalewamy go szybko 1 litrem wody.
  • Dodajemy kucharka, ziele angielskie oraz kilka liści laurowych.
  • Gotujemy i zostawiamy na chwilę zalewę na wrzeniu.
  • Ściągamy z ognia i dajemy 7 łyżek octu (nie może się gotować!!).
  • Zalewamy Filety i zostawiamy na 24h, ale najlepiej smakują dopiero po dwóch dniach.


Nic trudnego, wcale nie drogiego a wspaniale smakuje do chleba czy sałatki.
U nas na święta poszło kilka takich misek :)
Moja babcia dodaje tylko 4 łyżki octu ale na litr zalewy dla mnie jest to trochę za mało. Ja i mój tato wolimy zdecydowanie kwaśniejsze i dodajemy więcej.
Myślę że każdy z Was wyrobi sobie swój własny idealny smak.